Jeśli chcesz przeczytać artykuły z innej kategorii, kliknij w wybrane przez siebie pole:
Jak zrobić stronę internetową?
Obierz zniżkę - 30%
w WebWave
Niestety nadeszła druga fala kryzysu, a przed branżą graficzną znów pojawiły się wyzwania. Dotyczy to głównie freelancerów, ale także osób zatrudnionych w firmach i korporacjach, w których ucinane są etaty. Postaramy się dziś rozszerzyć ten temat, przedstawić go z poziomu różnych specjalizacji i co najważniejsze - zaproponować pomysły na poradzenie sobie z kryzysem.
Właściwie każda branża obawia się w tym momencie kryzysu. Jeśli chodzi o sektor artystyczny i kreatywny, jest to tym bardziej widoczne. Kto jest najbardziej narażony na negatywne skutki kryzysu?
Jeśli chodzi o szeroką branżę graficzną, problem dotyczy szczególnie DTP-owców, czyli projektantów zajmujących się drukiem, na których jest w tym momencie najmniejsze zapotrzebowanie. Ze względu na zakaz zgromadzeń publicznych brakuje zleceń na plakaty, ulotki, często też banery, nie mówiąc już o projektach okolicznościowych, takich jak chociażby zaproszenia na ślub.
Wiele firm ze względu na obniżone dochody rezygnuje z rebrandingu lub nawet odwleka stworzenie podstawowej komunikacji wizualnej. Odświeżenie jej jest traktowane mało priorytetowo, dlatego też w sytuacji kryzysowej rezygnuje się z takich działań. Skutkuje to mniejszą ilością zleceń na loga, papiery firmowe, czy wspomniane wcześniej ulotki i banery. Również ceny niestety muszą być dostosowane do warunków - w takiej sytuacji firma, która zdecyduje się na stworzenie materiałów, prawdopodobniej wybierze tańszego grafika.
Zakaz wielu wydarzeń publicznych powoduje również mniejsze zarobki przedsiębiorstw i małych biznesów, a przez to brak środków na promocję. Obcinane są budżety na działania marketingowe, w tym również na reklamę, co skutkuje cięższym odnalezieniem się na rynku wielu grafikom.
Jak zatem odnaleźć się w tej sytuacji jako projektant? Jest na to kilka rozwiązań. Przede wszystkim warto spróbować odejść od projektowania do druku, a skupić się na tworzeniu do internetu.
Zalecenie pozostawania w domu powoduje większy ruch w internecie. Skutkuje to tym, że firmy chętniej zatrudniają grafików w celu tworzenia do social media i na inne internetowe kanały. W tym temacie dobrze odnajdą się osoby, które zajmowały się brandingiem firm - w końcu występuje on również w internetowej części komunikacji.
Twórcy filmów na potrzeby reklam prawdopodobnie nie muszą się obawiać. Zapotrzebowanie na te, które można wykorzystać w internecie, czy nawet w telewizji, nie powinno znacząco zmaleć podczas kryzysu. Spokojni mogą być także twórcy animacji do gier.
Rynek IT prawdopodobnie ucierpi na kryzysie w niewielkim stopniu. Co więcej, wiele firm działających w tej branży osiągnęło wysokie wzrosty w ciągu ostatniego lockdown-u. Dlatego warto zainteresować się tą gałęzią rynku. Gdzie tu jest miejsce dla grafików? Oczywiście w webdesignie, który wymaga specjalistów UX i UI. Również freelancerzy świetnie poradzą sobie z kryzysem tworząc strony dla firm, które przenoszą biznes do internetu.
Przede wszystkim dlatego, że kiedy przebywamy w domach, siłą rzeczy więcej czasu spędzamy w internecie. Firmy doskonale o tym wiedzą, dlatego w zawrotnym tempie rośnie zapotrzebowanie na strony internetowe. Jest to bardzo opłacalny biznes, a w dodatku z dość niskim progiem wejścia dla osób, które mają doświadczenie w innych dziedzinach. Wystarczy opanować jedno z popularnych narzędzi do tworzenia stron internetowych i zacząć działać jako freelancer.
Kryzys dotknie właściwie każdej branży. Nie ominie również grafików, designerów, projektantów i innych osób zajmujących się grafiką zawodowo. W tej sytuacji konieczne jest przebranżowienie się lub wykorzystanie swoich umiejętności w nieco innej specjalizacji. Wielu grafików jest teraz zainteresowanych tworzeniem stron internetowych, co my również polecamy. Zachęcamy do zaglądania na nasz blog po porady, jak tworzyć dobre strony internetowe.